Udało nam się pomóc maleństwu, które padło ofiarą pożaru

Marious to imię dziewięciomięsięcznej dziewczynki, która kilka miesięcy temu w wyniku pożaru doznała okropnych obrażeń i straciła stopę. Marious spędziła pierwsze trzy miesiące w szpitalu w Masindi, gdzie otrzymała pierwszą pomoc.

Aby Marious mogła pewnego dnia nauczyć się chodzić potrzebna jej jednak specjalistyczna pomoc.

Mama Marious zwróciła się do nas z prośbą o wsparcie medyczne i dzięki Waszym regularnym dotacjom byliśmy w stanie, bez chwili wahania, zawieźć ją na operację i rehabilitację do znanego nam już z przypadku Gladys szpitala CorSu.

Pierwsza pomoc jaką Marious uzyskała w CorSu objęła oprócz dożywienia (w chwili przyjęcia ważyła zaledwie 5.3 kg) operację na bliznach oraz prostowanie nóżek. Marious dochodzi do siebie po zabiegu, a my czekamy na kolejny krok lekarzy. Na zdjęciu widzicie ją po operacji.

W wyniku pożarów ginie w Ugandzie rocznie wiele dzieci, jeszcze więcej zostaje rannych, często okaleczonych na całe życie. Niestety w wielu domach brakuje elektryczności. Lampy naftowe czy zwykłe świeczki, którymi ludzie oświetlają swe domostwa (często przecież chatki z dachem z suszonej trawy) są przyczyną tych okropnych wypadków. Marious miała bardzo dużo szczęścia! Jeszcze do niedawna świeczki były na porządku dziennym również w Window of Life; dziś oświetlają nas panele słoneczne i użycie świeczek czy też lamp naftowych przeszło do historii!