Prezeska Zarządu Fundacji: marta@window-of-life.org Koordynatorka działań promocyjnych i fundraisingowych: magda@window-of-life.org
Na początku 2017 roku spędziłam miesiąc w Window of Life w Ugandzie. Decyzja o wolontariacie zapadła spontanicznie po rozmowie z Hanią, która opowiedziała mi o swoich planach związanych z wyjazdem do Masindi. Pobyt w Window of Life to doświadczenie, które na zawsze zostanie w moim sercu. Nawet jeśli ktoś, tak jak ja, nie ma doświadczenia pracy z dziećmi w domu zawsze znajdzie się zajęcie dla każdego. Trzeba tylko wykazać inicjatywę, dzielić się pomysłami i chęcią pomocy z Marią i ciociami, które znakomicie radzą sobie ze wszystkimi obowiązkami. Entuzjazm z jakim dzieci witają każdego wolontariusza jest nie do opisania.
Nigdy nie zapomnę łez wzruszenia, które same ciekły mi po policzkach w kościele kiedy Mesarch sam dzielnie wyszedł na środek by tańczyć do repertuaru przygotowanego przez Rogera. Uśmiech tego malca wzbudził we mnie nieznane wcześniej emocje. Ogromną radość sprawiły mi też warsztaty fotograficzne, które przeprowadziłam ze starszymi podopiecznymi.
Mam ogromną nadzieję, że Denis nigdy nie straci swojej wrażliwości i w przyszłości będzie mógł wykorzystywać swoje zdolności artystyczne. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu dla siły jaką ma w sobie Maria i każda z cioć, które na co dzień zajmują się wszystkimi obowiązkami domowymi i dziećmi.
Fakt, że po powrocie śniła mi się Promise, a krótkie połączenie internetowe z Window of Life i zobaczenie dzieci miesiąc po powrocie do Polski wywołały u mnie łzy to chyba znak, że czas pomyśleć o kolejnej wizycie w domu. Chciałabym móc co jakiś czas odwiedzać Masindi i widzieć jak dzieci dorastają.